Miałam dzisiaj brać ślub!
W całym moim dorosłym życiu, o ile dobrze pamiętam, nigdy nie marzyłam o ślubie. Nie czułam potrzeby strojenia się w białą suknię, nie pragnęłam wystawnego wesela ani obietnic wspólnego życia aż do śmierci. A kiedy zaczęłam pracować w kancelarii adwokackiej i przy okazji prowadzenia spraw rozwodowych zetknęłam się z tym, jak wspólne dopóki śmierć nas nie rozdzieli wygląda w praktyce, stałam się gorącą zwolenniczką konkubinatu.
(więcej…)