Sprawy karno-rozwodowe. Czyli co Ci zrobię, jak mnie rzucisz!
Silne, negatywne emocje prawie nigdy nie są dobrymi doradcami. Kiedy miłość między dwojgiem ludzi gaśnie, na jej miejscu często pojawiają się żal i pretensje. Można szukać wyjścia z kryzysu, ratować to, co jest do odratowania. Może okazać się, że jedynym słusznym rozwiązaniem jest rozstanie. Zakończenie relacji, zwłaszcza długoletniej, bywa wyzwaniem. Często jest wieloetapowe, szczególnie przy parach, które mają wspólne zobowiązania. Kombinacja poczucia krzywdy i zmarnowanych lat z koniecznością uregulowania swoich spraw i oglądaniem byłego partnera przy tej okazji, to mieszanka wybuchowa. I o wybuch w takiej sytuacji naprawdę łatwo. Tak narodził się w sądach nowy rodzaj spraw – sprawy karno-rozwodowe.
(więcej…)